Siódmy z serii. Ojeny tego kesza na długo zapamiętam

po długich poszukiwaniach już chcieliśmy się poddać ale w tym momencie mój kompan podchodzi i mówi - znalazłem! Ja byłam nad barierkami, on pod (co ważne - miedzy nami bluszcz

). W tym momencie uznałam ze to idealna skrzynka na zrobieni jednosekundowego filmiku na pamiatke tego dnia i w tym momencie w wnętrze skrzynki wpada w bluszcz… kto znalazł skrzynkę ten wie ze niełatwo je zidentyfikować na tle bluszczu i innych chwastów

w ten sposób spędziliśmy kolejne 30 minut na poszukiwaniu pudełeczka… wykarczowlaismy polowe chwastów - wiec kolejny keszerze jeżeli widzisz częściowo wykarczowany bluszcz to wiedz ze to zupełnie nie tam… po pół godzinie skrzynka znaleziona i z tego wszystkiego zapomnieliśmy wpisać się do logbooka wiec nie wiem w jakim jest stanie

w każdym razie dzięki za kolejna skrzyneczkę!