I znowu nie udało nam się znaleźć reaktywacji. Natomiast pierwotny kesz owszem.
Pojemnik otwarty, w środku woda, cukierek i lookbook nienadający się do niczego. Wymieniliśmy dziennik na nowy i zostawiliśmy w tym samym miejscu ukrycia-magnetycznie.
Dzięki za chwilę radości z keszem :-)