Pomnik zlokalizowany, ale tchórzostwo mojej drugiej połówki przed oczami gapiów (których notabene w niedzielę około 19-ej jest tyle co nic) wzięło górę. Swoją drogą jak już postanowiliśmy jechać w stronę domu, to widziałam tam szperającego innego geokeszera.
Jeszcze tu zajrzę.