Drugi bunkier z serii. Po ostatnich burzach kilka drzew wokół i na bunkrze zostało połamanych. Baliśmy się, że będzie kłopot, ale na szczęście zwalone drzewa nie przeszkodziły w odnalezieniu kesza. Skrzyneczki szukałem dość długo, bez latarki nawet nie ma co próbować. Znaleziona z Jolką i Frankim, ekipa z Ełku i Chicago. Dzięki!