co za trasa! przedzierałem się przez chaszcze, dobrze, ze miałem olejek mietowy (odstrasza insekty i przyjemnie chłodzi) bo tamtejsze komary chciały wypić ze mnie całą słodką krew XD a bocznica to już ścieżka, śladu nie ma po torach, tylko ten mostek pod którym jest ukryta skrzynka, dzięki!