Dwa podejścia miałem. Znalezione pozostałości w drodze powrotnej po zachodzie słońca. Pojemnika nie znalazłem w okolicy, ale to już nie była pora na szczegółowe poszukiwania. Znalazłem jedynie fragmenty logbooka. Więcej na fotce. Wpis Andrzeja potwierdza, że nie podłożyłem kartek;)