Przez chwile zastanawialiśmy się czy dobrze szukamy bo miejsce ukrycia puste. Sprawdziliśmy kilka miejscowek wokół ale nic się nie zgadzało. Nagle Marcin znalazł pojemnik 5 m dalej. Może jakieś zwierzątko wlokło skrzynkę? Schowaliśmy w pierwotne miejsce i zamaskowaliśmy. Urlopowo nad Bałtykiem z Chochlikiem. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)