Znaleziona podczas weekendowej wycieczki po Śląsku i Zagłębiu z Etną&Marsem. Pozdrawiam i dzięki za kesza
Keszyk pozostanie na długo w mojej pamieci. Wracjąc do smchodu zaliczyłem studzienke, nogę mam całą ale przybrała barwy wojenne i jeszcze długo będzie dochodziła do siebie.