Trochę to trwało ale w końcu komplet skrzynek znaleziony
. Jednej literki brakowało (zajezdnia - jeszcze nieoliterkowany
nowy logbook ), ale z pomocą przyszedł Wrzos i przyszła pora na zmierzenie się z długowyczekiwanym finałem. W sobotę pierwsze podejście, teren dobrze oblookany i pudło
. Po konsultacji telefonicznej z ojcem założycielem, następnego dnia porządnie oblookałem miejscówkę i niestety kesza niet