Finał z trudem ale w końcu odblokowany.
Dziękujemy za pamiątki.
Druga część finału też otwarta ale nie do końca zrozumiała.
Podczad spontanicznego spaceru o poranku. Temperatura idealna. Cisza, spokój, rzeka... Nogi pieką od krzaczorów, chyba zimą lepiej.
Wraz ze Słabakinią.