Tutaj nie obyło się bez złego podejścia… tak to jest jak się za długo keszuje i idzie ciągiem… kąpiel w wodzie i w końcu znaleźliśmy się po dobrej stronie. Tutaj kordy trochę pływające ale ostatecznie skrzynkę udało się dostrzec. Dziękuje. Miały być góry a są kesze.