Tuż obok dość popularna polana, zapach grilla przyjemnie drażnił mój nos i tak sobie pomyślałem że zamiast tłuc sie rowerem po lesi tez bym posiedział i piwka popił.. Ech, człekowi to trudno dogodzić.
Obrazki do tego wpisu:jedna z wielu ścieżek w bok, ale nie ma szlaku nie leź