2022-06-21 20:13
uhuhu
(
8134)
- Found it
Co tu się działo... Schodząc z Małej, na kordach zastaliśmy płotek, pana bacę, jego dwa psy (jeden ze Szkocji, ale głupi, już zagryzł jedną owcę!) I cudne stadko. Chwilę pogadaliśmy, chwilę poszukałem kesza, ale nie było szans na porządne macanko. Dwie godziny później, na powrocie, bacy i stada już nie było. Bez problemu znalazłem klucz do bacówki (z logów widzę, że nie tylko ja), a kesz wciąż diabelskim ogonem nakryty...Wreszcie zostałem oświecony - i był. Tam, gdzieś niby już sprawdziłem, ale nie z tej strony, co trzeba... Dzięki za wsparcie, dzięki za kesza, pozdrawiam!