Podszedłem do miejsca które pasowało według zdjęcia i nagle słyszę pisk. Pomyślałem, że pewnie jakieś zwierzątko tam mieszka i jako, że nie chciałem żeby mi zrobiło krzywdę to się kręciłem tam licząc że znajdę kesza gdzie indziej. Jednak był tam. Szczęśliwie zwierzątko się nie pokazało