2022-05-10 18:00
słabakinia
(
12041)
- Gevonden
Padła propozycja pierwszego wodowania w tym roku a takich rzeczy nie zwykłam odmawiać. Wybierając się nie obstawiałam zdobywania jakiegokolwiek kesza już samo pływanie po ulubionej pogorii byłoby wstanie mi wystarczyć. Ale z Chrząszczem wiadomo ze nic nie wiadomo;) Tak było i tym razem kiedy to zacumowaliśmy na wyspie i wskazał mi skrzynkę a ja no cóż ruszyłam by ja zdobyć i tak sama wspinaczka to błahostka ale nie można tego powiedzieć o strażnikach skrzynki. I czasu zdobycia mogę z ręka na sercu przyznać że wiem jak smakują mrówki:) Kolejny unikatowy kesz zdobyty do kolekcji, dzięki życzliwości właściciela wodnej limuzyny;)