Wpisy do logu W Pabianicach stanął w ogniu dom 21x 2x 1x 2x Galeria
2022-06-06 17:45 JAsiek. (4567) - Znaleziona
Znaleziona za trzecim podejściem. Najpierw podjechałem jakoś zimą. Po przyjechaniu na miejsce odpuściłem, bo zimowe warunki nie pomagały. Spodziewałem się co prawda innego maskowania, ale problemy pozostawały. W dodatku rozejrzeć się dokładnie nie było jak, bo przed żabką jakaś para paliła jednego szluga za drugim. Para była w połowie zielona, tzn. ona była zielona a on nie. Obsługa klijęta najwyszszym prioryntetem.
Drugie podejście do kesza 2 maja - myślę sobie, długi weekend, w mieście będzie luźniej. Ale pod żabką już inna para kopciła, tym razem obaj pracownicy. Chciałem ich przeczekać, ale skąd - wychodzi na to, że najwyższym priorytetem tej pary było unikanie pracy. Palili przez 17 minut, może nawet dłużej, nie wiem. Odpuściłem.
Trzecie podeście - byłem przygotowany na ściemę. Pod żabką pali oczywiście trzecia z kolei para, tym razem znów mieszania. Wróciłem więc do auta po kamizelkę odblaskową i taśmę mierniczą. Uzbrojony w akcesoria ze statami +10 do niewidzialności i -25 do bycia podejrzanym, mogłem robić co chciałem. Kesza znalazłem tam gdzie myślałem. Mimo, że kesza wyjąłem i odłożyłem w obecności dwóch osób myślę, że nie spaliłem. Jakby co to reaktywację podjadę zrobić biało-pomarańczowym vanem.
Dzięki za kesza :)