z tej strony lotniska dawno nie byłem
Fajny opis kesza przybliżający pasje innych
My takowych spotkalismy własnie. Biedna matka w aucie, gdy pozostała trzyosobowa delegacja rodziny z rozdziawionymi gębami czekała na samoloty
a sam keszyk, choć szybko znaleziony, na pewno sympatyczny. Lubię takie, tym bardziej gdy widać duży wkład autora w jego przygotowanie. Dzięki Mushin, kolejny raz :)