Wpisy do logu Mały książę 108x 0x 4x 4x Galeria
2022-05-01 14:05 morrison-1986 (2548) - Znaleziona
Wyciągnęliśmy z Młodym rowery i w sumie bez jakiegoś grubszego celu ruszyliśmy sobie w stronę Konstantynowa. Generalnie zawsze staramy się aby celem była jakaś skrzynka ale jak się okazała, ta którą obraliśmy, zaginęła. Jakoś nas to nie zraziło bo wychodzimy z założenia, że ważniejsza od osiągnięcia celu jest sama droga:). Ale siedząc sobie i odpoczywając na florentynowskich ławeczkach, Młody dorwał się do telefonu i przeprowadził dogłębną analizę, iż gdzieś w drodze do domu jest jakaś skrzynka. Ostatecznie okazało się, że to tak średnio w drodze do domu;). Tą skrzynką okazał się właśnie Mały Książe.
Droga okazała się wcale nie taka prosta bo w praniu wyszło, że może i do skrzynki jest całkiem niedaleko ale tylko w linii prostej;). Bo w tej drogowej i połamanej to już jakoś tak ze dwa razy dalej:).
Finalnie i tak musieliśmy rzucić rowery w krzaczory i ruszyć koło 80 metrów na azymut.
Mniej więcej na miejscu bez nawet prób rozglądania się, mówię do Młodego "co to jest?". A właściwie jasno mu określiłem co to jest ale i tak zachęciłem - chodź zobaczymy. I na miejscu już wiedziałem - znalazłem kesza zupełnym przypadkiem chcąc obejrzeć coś totalnie innego:D. Młody pojęcia nie miał, że to nadal nie jest prawdziwe. A w momencie kiedy sięgałem po "obiekt" to narobił takiego hałasu krzycząc "nie ruszaj tego!!!", że wszystkie zwierzaki w promieniu 3 kilometrów pewnie ze strachu porobiły się na rzadko. Nawet zające.
Fajna skrzynka. Nie omieszkamy omalować na zielono:).
Co do samego "Małego Księcia" to uwielbiam tą książkę. Magiczna. Beztroska. Taka niewinna. Taka dziecięca. A przesłanie rozumie się dopiero kiedy jest się dorosłym. Absolutny kanon gatunku. A skutecznie obrzydzony dzieciakom bo wrzucony do przegródki z napisem "lektury". Literackie cudo.