Skrzynka podjęta w ramach stolicowego rowerowania keszowego. Kurczaki... straty finansowe normalnie tu poniosłem... się mi podpórka odłamała w rowerze
Nuty nic nam nie mówiły, o ile Marta jeszcze ma słuch itp. to ja... coś tam ze słoniem
Aż dziwne, bo od strony matematycznej udało mi się odkryć miejsce ukrycia kesza. I przydał się rower i narzędzia do jego naprawy. TFTC