Uzupełnianie drogowskazowej serii na rodzinnej, majowej wycieczce z Bieszkowic. Pogoda nieco kapryśna, nad jeziorem smutny krajobraz pozostałości po "polskim święcie grilla", a tu w lesie na trasie prawie bez żywego ducha.
Niestety logbook na tyle uszkodzony, że nie da się odczytać hasła (zdjęcie).