Wpisy do logu Majówka z Międzyrzeckim Rejonem Umocnionym
54x
56x
20x
2x Galeria
2022-05-04 10:29
Victor+
(
7458)
- Uczestniczył w spotkaniu
Wyprawa zaczęła się obiecująco. Pół podróży pociągiem czekałem na wolną toaletę, po czym okazało się że drzwi otwierają się jednak do wewnątrz kabiny ;)
Po wyjściu z pociągu oczekiwał na nas komitet powitalny w składzie Kika, Hearty, Johnny, Don Vito, ISE Dęblin, paulinq i gagu. Oraz przypadkowy komitet, który wcale na nas nie czekał tylko akurat podejmował kesza przy dworcu.
Plan na niedzielę wydawałby się idealny - przetransportować rowery do Pniewa i wrócić na nich w miejsce eventu zdobywając kesze po drodze. Wystarczyło tylko nie zaspać na poranne zwiedzanie muzeum w Pniewie... Telefony od Iwoni, Kiki i Andre nie pomogły. Na szczęście nadajemy z Ateną na tych samych falach i już gnaliśmy spóźnieni w jej samochodzie.
nie wiem tylko dlaczego sakwy spakowaliśmy do samochodu Ateny, a rowery zostawiliśmy w Gościńcu... ;)
Rano głowa zaszumiała po wieczornej integracji. Później zaszumiała drugi raz jak się pizgłem w nadproże od Panzerwerka ;-)
Oficjalna wycieczka po systemie bardzo emocjonująca i pełna wrażeń. Przez chwilę stanąłem w tunelu kolejowym i widziałem światło nadjeżdżającego pociągu. Byli to jednak Gagu ze Chrząszczem na drezynie.
Na event do Skwierzyny zawitały keszerskie gwiazdy z całej Polski. Blask tych gwiazd bił już z daleka. Jak dojechałem do gościńca to dopiero się okazało, że to światło odbija się od łysiny elmodemonico ;-)
Zawsze powtarzam ze wyjazdy keszerskie kształcą. Od Burzyka dowiedziałem się na przykład, że guano nietoperza jest najlepszym nawozem pod uprawę pomidorów.
Z Ateną przystąpiliśmy do najtrudniejszego quizu w historii OC - próbowaliśmy zdeszyfrować jej PESEL ;)
(skrzynka ciągle czeka na FTF) ;-)
Elf Hunter pokazał mi jak wyciągać ziemniaki z ogniska zębami.
Bamba przeprowadził szkolenie strzeleckie.
Kurier przypomniał mi jak to jest stanąć bosą stopą na klocku lego.
Nadal czekam aż Chrząszcze2 zainwestują w OZE, a nie ciągle ten wyngiel i wyngiel.
Od gaga dowiedziałem się jaka jest różnica pomiędzy piłą motorową, a papierem toaletowym ;)
Podczas eventu wyszło na jaw że Ciachol miał bardzo skrzypiące łóżko w pokoju numer 10. Dopiero Serangetti naprawiła je o 4:00 nad ranem.
Opał na ognisko bardzo szybko się skończył, a wyrzeźbiony ozdobny grzybek okazał się być wykonany z drewna. Art_noise nigdy nie smażył tak dużej pieczarki ;)
Jestem bardzo zachwycony zaangażowaniem współorganizatorów. Nie było łatwo dokonać wyboru gdzie będziemy keszować. Z tyloma keszami to moglibyście rozłożyć to na 3 eventy. Pokazaliście mi region w takiej formie jakiej oczekiwałem czyli to co na górze i to co na dole.
Dzięki Ciachol za gościnę w mało gościnnym gościńcu ;-)
Dzięki Don Vito i ISE Dęblin za odstąpienie pokoju, namiot nie był dobrym pomysłem.
Dzięki root za namiar na wejście do systemu. 2h minęły bardzo szybko. Niedosyt pozostał i bardzo dobrze, będzie trzeba zaspokoić głód ciekawości.
Dzięki Mariosku, dzięki rredan na cynk gdzie szukać Panzerwerka z zachowaną kopułą - jestem spełniony.
Dziękuję pomorskiej ekipie za wspólne keszowanie.
Dziękuję Ateno za podwózkę do Pniewa.
Dziękuję poniedziałkowej ekipie ogniskowej za KUPĘ... śmiechu ;-)
Nie dziękuję PKP Intercity, że w drodze powrotnej cudem upchnęliśmy rowery do luku autokaru komunikacji zastępczej. Przez 30 minut opóźnienia nie zdążyłem na przesiadkę i do domu dotarłem nie powiem o której godzinie... ;-)