2011-08-14 10:04
Łza+Ela+Lenka (drużyna MTB)
(
2168)
- Found it
Nie weszliśmy przez owe drzwi - walnąłem przenim kołem, drzwi się otwarły i wjechaliśmy. Natychmiast zostaliśmy otoczeni przez 3 uzbrojonych komandosów. Byli bardzo fajni, zresztą powiedzieli nam, że dopiero co polegli. Po kilku minutach pertraktacji pojawiali się kolejnio ich koledzy, również dopiero co zabici na polu boju. W końcu gdy wojna się skończyła, podczas gdy trupy żołnierzy doznawały rezurekcji pilnując naszych rowerów - my mogliśmy spokojnie zeksplorować obiekt i podjąć keszynkę. Żegnani przez zmartwychwstałych komandosów w takiej eskorcie mogliśmy opuścić obiekt zanim tamci znów zaczęli się od nowa zabijać nabojami z farbą.