Po przybyciu na miejsce trochę opadł mi entuzjazm, gdyż okazało się, że wysoki poziom wody uniemożliwia dostanie się do skrzynki. Na szczęście udało się skombinować prowizoryczną kładkę i kesz trafił w nasze ręce!
Razem z Nadią
TFTC!
Obrazki do tego wpisu:Nowozrekrutowana keszerka dopada skarb