Kesz zdobyty w czasie "misji Łódź"
Widoki piękne. Czekając aż ludzie sobie pójdą (rodzinka z dzieciakami które miały na mnie oko) podziwiałem lądowanie samolotu. Stąd świetnie widać. Nadal czekając aż ta cholerna rodzina się stleni podziwiałem saneczkarzy

W końcu było na tyle luźno że kesza mogłem podjąć :)
Pozdrawiam
Art_noise