Wszystko w promieniu 100 m przejrzane.
Ani śladu.
Jako że teren kordów zostanie prawdopodobnie ogrodzony i obsadzony na nowo daję nowy pojemnik pod korzeń na krawędzi wycinki i młodnika.
Około 50m na wschód od kordów.
Waleria na miejscu. Ma się dobrze.
Zażywszy pół opakowania OC-piryny (tabletek na samotność i nudę ), wyposażony w świąteczną rację żywnościową przygotowaną przez karwdo, rower i plecak reaktywacji zaczynam przygodę z pięknym projektem.
Dziękuję