2022-04-16 12:39
borek99
(2419)
- Znaleziona
W domu czasem lepiej nie przeszkadzać, więc po porannych obowiązkach czas się ulotnić na rower :P. Po jajecznym keszu czas na podejście nr 2 do leśnego k.mila. Po drodze odkrycie Zagórza, w którym nigdy nie byłem - urocza wioseczka, taka w górskim klimacie, fajna miejscówka. Tutaj jak już dojechałem w szeroko pojętą okolicę kordów (bo na same kordy z rowerem nie było szans się wbić) to spodziewałem się ciężkiej przeprawy. O dziwo poszło dość szybko, mimo że tych "odwróconych drzew" trochę tu jest, a sam kesz to obecnie pudełko po kliszy do aparatu, które leżało sobie zagrzebane w glebie przykryte paroma gałązkami