Kesz zdobyty w ekipie natibul, kufeld - ja. Akcja okupiona kąpielą buta w strumolu (że o wszechbieszczadzkim błotsku nie wspomnę), ale przy okazji znaleźliśmy dwie piękne salamandry więc odbyła się sesja fotograficzna. W drodze powrotnej odkryliśmy jakiś stary bunkier - może za rok okeszuję to miejsce.TFTC