Przedeventowo z wesołą wrocławsko-ogólnopolską ekipą samochodową, która mnie przygarnęła spod stacji. Tu zaparkowaliśmy prosto pod kamieniem napoleońskim - ciekawostka historyczna. Z kościołem poszło sprawnie, skrzynka klasyk, ładnie dopasowana kolorystycznie do miejsca ukrycia.