W końcu zmobilizowałem się do wypadu na Kostrzyn - w końcu do tysiąca trzeba dobić z przytupem ;). Ciekawy ten zachowany wzór kostki przed dawnym wejściem do budynku. Tu zacząłem szukać spojlera w złym kierunku, po korekcie obszaru poszukiwań miejsca ze spojlera poszło już sprawnie i bez problemu.