Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Dyngol    {{found}} 36x {{not_found}} 0x {{log_note}} 3x  

3874362 2022-02-13 17:21 rekomendacja meteor2017 (user activity3451) - Znaleziona

Gdy pojawiła się ta skrzynka w systemie, akurat miałem dosyć wszelkich quizów, zagadek itp. i jeśli nie były jakieś proste, to wrzucałem je do ignorowanych, żeby nie psuły mi krwi. Na tę też rzuciłem tylko okiem na początek, jęknąłem "O nie, kolejny quiz Werrony" i kliknąłem "ignoruj".

Nie wiem przy jakiej okazji odgrzebałem tego kesza, może jak kiedyś się wziąłem za kilka innych zagadek Werrony, przeczytałem bez większego entuzjazmu, przekonany że zaraz skrzynka wróci do "ignore'a"... ale po przeczytaniu ze zdziwieniem stwierdziłem "Hej! Przecież ja wiem gdzie to jest!". No tak, ale potem zapomniałem o niej i choć byłem parę razy w rejonie ukrycia skrzynki, to zupełnie nie wiedziałem o keszu... a później znów trafiałem na "Dyngola" na mapie i plułem sobie w brodę. Potem już pamiętałem że ten kesz jest w innym miejscu niż kordy, ale znowu przez dłuższy czas nie było mi po drodze w te okolice.

W końcu dziś, korzystając z bezdeszczowego, bezśniegowego i słonecznego, chociaż przy tym wietrznego weekendu, wskoczyłem na rower, wykręciłem pętlę dookoła Puszczy Bolimowskiej (nie wjeżdżając do niej, by nie utopić się w błocie) i min. dotarłem do tej skrzynki. Obiekt oczywiście aż się prosił o skrzynkę, a skrzynka ładnie przygotowana i pasująca do niego (zadziwiająco szybko poszło jej znalezienie). W sumie wypadałoby w logbooku walnąć jakiś komiks tematyczny o Panie Marianie, ale jakoś nie miałem weny... narysowałem tylko jeden kadr, który może być tematem przewodnim na przyszłość i może kiedyś tu będąc dorysuję resztę.

Za to w domu  logując jęknąłem "O nie! Hasło! Zapomniałem o haśle"... niestety z tymi hasłami to jest tak, że w ferworze szukania, wpisów, oglądania zawartości często zapominam o haśle. No cóż, trzeba będzie wyżebrać hasło od założycielki... ale zaraz, na etykiecie? Przecież ja zrobiłem zdjęcie etykiecie, bo mnie ucieszyło że jest na niej Marian. Patrzę na zdjęcie, a w tym miejscu odblask od słońca i częściowo nieczytelny napis (zwłaszcza początek). Próbowałem wydedukować co tam jest i po kilku próbach podpytałem Wujka Gugla co tam może być i wtedy już udało się uzupełnić to nieszczęsne hasło.