2022-02-07 16:57
borek99
(
3142)
- Found it
Poniedziałkowe keszowanie po ZG. Po Drzonkowie czas na "klasyczną" część miasta. Pomnik mijany wielokrotnie, ale i okolica i sposób ukrycia takie, że nawet nie podejmowałem prób, żeby kesza nie spalić. Dzisiaj warunki bardziej sprzyjające, a że miałem dobra passę to postanowiłem spróbować i po małej walce się udało - było o tyle łatwiej, że podobne maskowanie też mam w jednym ze swoich keszy. Sam Kazimierz faktycznie taki a'la Wałęsa - kiedyś w czasach liceum wiele razy przechodziłem obok w drodze na autobus powrotny, a na sam pomnik nie zwracałem szczególnie uwagi, teraz przynajmniej wiem kogo przedstawia.