Dziwnych weekendowo-styczniowych pomysłów ciąg dalszy - dzisiaj padło na Nowy Tomyśl. Wampiry to niezbyt moje klimaty, ale skojarzenie wampir energetyczny = Colin Robinson to nawet ja znam :P. Na początku pierwszego spotkania z projektem Nosferatu proste zadanie - maskowanie znane i lubiane, poszło sprawnie.