Aaaaale ekstra :))) Myślałem (taaa.. ;D) , że to będzie luźny, mało intelektualny wypad ;P A tu przed wejściem Chrząszcz wciska mi do rozwiązania jakieś strasznie skomplikowane logiczne łamigłówki. A że ja z tych co potrafią pisać, to Kinia poratowała mnie długopisem i zaatakowałem tego diabelskiego kesza. Wpisałem jedna odpowiedź i wyszło mi hasło ;D Żeby wstydu nie było , że wybrałem najłatwiejsza opcje, to powalczyłem z całością , wyszło że nawet mądry jestem
Dawno nie rozwiązywałem takich rzeczy, fajnie powalczyc z tym w trakcie najazdu na Łódź z wesołą i mocna ekipa
Dzieki za kesza.