Szczecińskie keszowanie, wspólnie z Ciacholem i misiową. Ja już iglaków miałem dość po wczoraj ;). I znowu fajne maskowanie, parę ciekawych pomysłów tu dzisiaj wypatrzyłem - żebym jeszcze potrafił je wykorzystać na swoich keszach to już w ogóle byłoby super :P