Tu praktycznie odrazu domyśleliśmy się miejsca ukrycia. Szynka kacja na kamieniu i już mielismy odkładać kesza ... patrzymy a tam idzie jakis ludek z gpsem i patrzy się w naszą stronę.. chwilę pózniej uśmiech i już było wiadomo o co chodzi
krótka wymiana zdań z Qbackim i dalej w drogę:) Pozdrowienia dla bardziej doświadczonego kolegi .