Kamienica stoi sobie na uboczu, początkowo myślałam, że niezamieszkana. Ale już od wejścia okazało się, że nic podobnego. Jacys mieszkańcy weszli do kamienicy zaraz za nami, depcząc nam po piętach, ale na szczęście nie dogonili nas
Oglądając klatkę w poszukiwaniu diabła miałam mieszane uczucia. Z jednej strony fajne i ciekawe wyzwanie, ale z drugiej strony chciałam znaleźć jak najszybciej i wynieść się stamtąd
Zmęczenie po całym dniu keszowania i zwiedzania też dawało już znac o sobie
Tym razem porażka...