[FTF] Obudziłem się o 5:59 więc odpaliłem cgeo i czekałem ... czekałem ... Pojawiła się - nie możliwe - bliżej się nie dało

więc zacząłem się ubierać w między czasie usłyszałem że Abigeo pewnie już tam był ale nie zrażając się komentarzami ubrałem ubranie wierzchnie na piżamę i poszedłem ... Poszedłem niespiesznym krokiem. Na miejscu poszło sprawnie. Po dokonaniu czynności keszerskich udałem się w kierunku domu. Po kilkunastu metrach zaczęła w oddali majaczyć jakaś postać - to był On

Odprowadziłem Abigeo do skrytki, a potem na skrzyżowanie Andersa/Racławicka i każdy poszedł w swoją stronę.