Całkiem fajnie. Na miejsce przyjechał patrol policji, trochę na nas poświecili, to my też się zrewanżowaliśmy. Ale nawet im się nie chciało z auta wysiadać, pewnie stwierdzili, że jakieś nieszkodliwe świry czytają napisy na słupach:) Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin