Wpisy do logu Głębowicka wyprawa z Garnierem (quest) 33x 0x 1x
2021-11-27 21:34 Victor+ (7266) - Znaleziona
To chyba dobra skrzynka żeby wyrazić moje odczucia za całokształt, przygotowanie, zaangażowanie, poświęcenie, inicjatywę...
Oj co to było za zwiedzanie! 50? 70 keszerów? sam nie wiem ile nas było. Pewne jest to, że jak przewodnik Agata opowiadała w jednym pomieszczeniu to ogon grupy zwiedzającej zawijał dwie komnaty dalej ;-). I to wcale nie ględzenie Agaty było takie nudne tylko kolejka do logbooków była tak długa ;-).
Forma zwiedzania bardzo mi się spodobała. Ciekawe rzeczy z ust Agaty przeplatane keszami oraz grzańcem nalewanym przez prawdziwych mnichów. Nie lubię nudnego łażenia po muzeach/kościołach z nudnym przewodnikiem, który zafascynowany bardziej niż znudzeni turyści opowiada o kolejnym nudnym dniu z życia jeszcze nudniejszego właściciela włości na terenie której się znajdujemy. Tutaj tak nie było! Agata z pełnym zaangażowaniem i ekspresją ładowała ciekawostki jak z bazuki co bardzo mi się podobało. Ciekawostka o zastygniętym proboszczu, który walił w wieko trumny - super ciekawostka, którą na pewno zapamiętam. Kolejna ciekawostka o kolesiu, który wypalał płytki ceglane na posadzkę do klasztoru na których znajdowały się odciski kocich łap - nosz kurka! kolejna ciekawa sprawa!
Skrzynki eventowe pozwoliły zajrzeć w każdy zakątek Głębowic. Przemierzając kapliczki, urbexy, klasztorne zakamarki staliśmy się odbiorcami historii opisanej zwartymi słowami uhuhu. Krótkie i treściwe opisy w przejrzystej szacie graficznej, przeplatane zdjęciami to rewelacyjna forma prezentacji. Nigdy nie wczytuję się nad wyraz w opisy skrzynek. Tutaj krok po kroku, opis po opisie zachwycam się swobodnym słowem autora.
Posiadaczem haseł do questu stałem się podobnie jak na studiach z gotowcem na kolokwium ;-). Za co dziękuję starszym rocznikom ;-). Teraz miło odbywam wędrówkę wspomnieniami i nie sposób pozostawić wpis bez zielonej otoczki. Przygotowanie karty questu musiało zając kupę czasu. Doceniam zaangażowanie. Dziękuję!