2021-05-31 10:53
Boguś z Polska
(
1140)
- Gevonden
Spontaniczne keszowanie z zaskoczenia po Jurze i okolicach z Kiką, Wielkim Grabem i Arturo. Pustynia paliła w stopy, aż w końcu palec mi wypaliło. Na szczęście po owinięciu resztek taśmą izolacyjną mogłem iść dalej. Innych urazów, w tym fatamorgany ani odwodnienia na szczęście nikt nie miał :)