Wpisy do logu Plac dawnego kościoła parafialnego w Witanowicach
7x
0x
0x
2021-11-01 23:08
niekranfagel
(
132)
- Znaleziona
No tutaj to było szaleństwo. Po wizycie na mostku w Lgocie sprawdziłem czy jest jeszcze coś w okolicy do namierzenia. Pieski już wybiegane więc grzecznie pakują się do samochodu, a ja znajduję tego kesza... I znowu ostatni log jest Galiciana Reviewera! Nie zastanawiam się długo i jadę, być może po kolejnego FTFa tego dnia.
Tyle że keszyk jest bardzo blisko cmentarza... a dziś pierwszy listopada i normalni ludzie idą na cmentarz a nie szukają pojemników po jedzeniu w pieńkach. Procesja pełną parą, multum samochodów tak że zatrzymać się nie ma gdzie. Czytam podpowiedź - pieniek. Przejechałem raz - nie dojrzałem. Wracając już obczaiłem z drogi o który obiekt może chodzić...
Włączyłem niewidzialność w samochodzie, zostawiłem pieski w aucie, bo taka ilość ludzi raczej by ich zestresowała. Daję nura pomiedzy samochodzy które obstawiły ów pieniek... I jest! Szybko namierzony. Mam osłonę od mugoli w postaci sporego BMW stojącego zaraz obok skrywajki. Pospiesznie wbijam {FTF} - już trzeci tego dnia! Wracam szybko do piesków i jedziemy dalej.
Nie miałem już niestety PWG - nie spodziewałem się aż takiego urodzaju dziś. Nic więc nie zabieram oprócz certyfikatu i kreta. Wierzę, że jest tu jakiś plac po dawnym kościele... ale dziś to był parking. Bez kitu :-)
Bardzo dziękuję za keszyka, pomimo tego że podejmowałem chyba w najgorszym możliwym momencie w ciągu całego roku :-D
Tyle że keszyk jest bardzo blisko cmentarza... a dziś pierwszy listopada i normalni ludzie idą na cmentarz a nie szukają pojemników po jedzeniu w pieńkach. Procesja pełną parą, multum samochodów tak że zatrzymać się nie ma gdzie. Czytam podpowiedź - pieniek. Przejechałem raz - nie dojrzałem. Wracając już obczaiłem z drogi o który obiekt może chodzić...
Włączyłem niewidzialność w samochodzie, zostawiłem pieski w aucie, bo taka ilość ludzi raczej by ich zestresowała. Daję nura pomiedzy samochodzy które obstawiły ów pieniek... I jest! Szybko namierzony. Mam osłonę od mugoli w postaci sporego BMW stojącego zaraz obok skrywajki. Pospiesznie wbijam {FTF} - już trzeci tego dnia! Wracam szybko do piesków i jedziemy dalej.
Nie miałem już niestety PWG - nie spodziewałem się aż takiego urodzaju dziś. Nic więc nie zabieram oprócz certyfikatu i kreta. Wierzę, że jest tu jakiś plac po dawnym kościele... ale dziś to był parking. Bez kitu :-)
Bardzo dziękuję za keszyka, pomimo tego że podejmowałem chyba w najgorszym możliwym momencie w ciągu całego roku :-D
