a więc od czego zacząć.. to była jak dotąd dla naszego duetu najtrudniejsza exploracja . Oczywiście dla tego ze podeszliśmy do kesza z najgorszej możliwej strony przedzierając się przez te wszyskie ciernie z narażeniem oczu oraz ulubionych części ciała. Na koniec okazało się że można było podejść w to miejsce relatywnie wygodnie i bezpiecznie
![Tongue out Tongue out](lib/tinymce/plugins/emotions/img/smiley-tongue-out.gif)
, potem wygoniłem z pieczrki pająka wielkiego jak wróbel a następnie wysłałem do nie po kesza swoją lepszą połowę a sam zająłem się na zewnątrz wyciąganiem kolców, reasumując skrzynka zdobyta ( cięzko
![Wink Wink](lib/tinymce/plugins/emotions/img/smiley-wink.gif)
) zabawa była przednia, dziękujemy za kesza.