29.10.2021
Rowerek na bagażnik i kierunek Rzeszów

po dłuższej przerwie wyrwałem się w końcu na keszowanko. Dotarłem do wielu świetnych miejsc, ujrzałem zakątki Rzeszowa, w których nigdy nie byłem i mało prawdopodobne, bym 95% ujrzał kiedykolwiek :-D a także znalazłem sporo skrzynek. W kilku nawet byłem na podium :-D
Po drodze do miejsca startowego mojego rowerowego szlaku przejeżdżałem obok Miłocina i odbiłem w kierunku kilku keszynek.
Ciekawa historia miejsca, szkoda, że bobry nie dotrwały tutaj do dnia dzisiejszego, za to kaczki nie narzekają. Fajne miejsce aby odetchnąć w ciszy

Kesza niestety nie znalazłem i wątpię, że tam jeszcze jest.
JohnyLambada