Niesamowite miejsce. Warto było zejść i zobaczyć. Z keszem chwila konsternacji, bo spoiler "zaćmil" a nie pomógł. Ostatecznie kesz znalezlismy leżacy na skale pod " agrafka". Nie wiem jak oruginalnie był mocowany wieć po prostu wcisnąlem "w agrafkę". Dzieki za kesza.