Rowerek na bagażnik i kierunek Rzeszów

po dłuższej przerwie wyrwałem się w końcu na keszowanko. Dotarłem do wielu świetnych miejsc, ujrzałem zakątki Rzeszowa, w których nigdy nie byłem i mało prawdopodobne, bym 95% ujrzał kiedykolwiek :-D a także znalazłem sporo skrzynek. W kilku nawet byłem na podium :-D
Po drodze do miejsca startowego mojego rowerowego szlaku przejeżdżałem obok Miłocina i odbiłem w kierunku kilku keszynek. Niestety tutaj niczego nie udało mi się odnaleźć. Szukałem na kordach i nie na kordach i efektu brak. Cóż, bywa. Może kesza nie ma, a może ja ślepy jestem :-D miejsce zatrważające, ale wydaje mi się, że tamtędy biegła kiedyś jakąś pomniejsza dróżka i może dlatego ten znak tam stał, ale że ciągle tam jest to zastanawiające :-D
JohnyLambada