Góra Trolla strzeżona przez komary i mrówki. Nawet OFFa się nie bały... Zdobywanie tego kesza rowerem bez kondycji odpada. W naszym wykonaniu wyglądało to tak, że "ciśliśmy i ciślismy je" i końca nie było... Och... ciężko było. Skrzynia ma się dobrze, suchutka.Dzięki za kesza.