Kordy chyba wyciągnięte z tylnej części ciała. W ogóle nie pasują do opisu. Znak obok kordów niemożliwy do swobodnego podjęcia przez osobę średniego wzrostu (1,7), a w znaku z opisu kesza brak. To było drugie podejście, gdzie dwie osoby równo kombinowały. Kolejna skrytka głupio usytułowana lub źle opisana. Nie mam pojęcia o co chodzi założycielce.