Zdobyta rowerowo po 17. Niestety zapomniałem aparatu (a zapasowe baterie wziąłem!). Gdy odjeżdżałem widziałem (niestety nie do końca, pagórek mi przysłonił końcówkę) jak lądował helikopter, nie mam pojęcia jaki - w rozkładzie lotów pasażerskich go oczywiście nie ma
Za wykonanie gwiazdka. Zabrałem GK Adler.