Patrząc na ostatni wpis nie sądziłem, że uda mi się coś znaleźć w tym rozwalonym próchnie na wszystkie strony. Postanowiłem wziąć patyka i rozgrzebywać próchno centymetr, po centymetrze. Na szczęście zacząłem od dobrej strony i po chwili kesz był w moich rękach. Po wpisie, umieściłem pojemnik w trochę mniejszym próchnie, bliżej drogi, załączam spojler. Pozdrawiam