2021-09-23 08:18
JohnyLambada
(
2956)
- Niet gevonden
Zaplanowany wypad do Rzeszowa na keszobranie zacząłem bardzo wcześnie, bo już o 5tej byłem na nogach. Wrzuciłem rower na Corsę i ruszyłem w drogę. Pogoda miała być dzisiaj łagodna - bez słońca, ale i bez deszczu. Kiedy za Łańcutem zaczęło padać byłem lekko zniesmaczony, na szczęście szybko zaczęło padać a jeszcze szybciej przestało i tak już cały dzień :-D O godzinie 6tej zameldowalem się w Rzeszowie.
Kesz wg kordów jest w miejscu, gdzie trawsko zarosło wszystko dokoła, do tego rozkrzewił się głóg i jeszcze ekipa z PGK trawę kosiła wzdłuż drogi. Nie dziś ten kesz...
Bardzo ciekawa seria, lubię poznawać życiorysy bohaterów narodowych :-)
TFTC!!!
JohnyLambada